czwartek, 22 listopada 2012

Co robimy ?

Wszystko, żeby tylko się nie nudzić :)

1 - w konkursach rysunkowych startujemy tzn. Ida kilk


2 - jesienne drzewa wspólnie kolorujemy kilk


3 - korale produkujemy





4 - bajeczki oglądamy (oczywiście też czytamy :) o tym później - stacja TVS po godz. 19 "Zaczarowany ołówek", "Bolek i Lolek", "Muminki", "Reksio" :)


5 - malujemy :)





6 - czasem coś uszyjemy :) - moja wersja konika Dala :)



Ciekawe co jutro wykombinujemy :)





wtorek, 20 listopada 2012

Pomarańczowa dawka energii...

... czyli nowa pomarańczowa, szydełkowa tym razem pufka.  
Podpasowała idealnie mojemu mężowi pod głowę przy oglądaniu tv :)




Udanego tygodnia, bądźcie zdrowi, bo u na rozłożyło starszyznę tym razem.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Ciasto na sobotę ...

... a może było sobie ciasto, bo już dawno i po sobocie i po cieście :)
A ciasto to bananowy chlebek, przepis zaczerpnięty stąd. Moje nie wychodzi tak wysokie ale jest na prawdę pyszne.

Ostatnio trwa mania serduszkowania - jak powyżej - każdy naleśnik, każdy racuch musi mieć serduszko. "Koniec kropka pl"  - jak mówi Ida.

poniedziałek, 12 listopada 2012

czwartek, 8 listopada 2012

October

Pochorowałam się wczoraj. Ni ręką, ni nogą ruszyć nie mogłam. Cały dzień w łóżku przeleżałam.
Dziś mi lepiej i mam nadzieję, że już tak zostanie. Mąż wyjechał, zakazał mi sprzątać, tylko leżeć mam jeszcze. A ja tak nie mogę :) Bezczynnie :) Więc coś już tam ogarnęłam, ale za nic więcej się nie biorę.
Zaraz jadę po dziewczynki, jedna u babci, druga w przedszkolu.
A po południu czas na nasze jesienne muzykowanie, aby nie popaść w deszczową melancholię. Mela Koteluk i Brodka żądzą w naszym domu już od dwóch tygodni. Dziewczyny chodzą i śpiewać przestać nie mogą :)

A na zdjęciach zapomniany już październik :)



Joanna

niedziela, 4 listopada 2012

piątek, 2 listopada 2012

Halloween czy jakoś tak :)

Nie nasze, nie polskie. Za moich szkolnych czasów nie było. Ale dziecko chodzi do przedszkola i już jest. Dzieciom się nie odmawia.
"Mamo, będziemy mieli w przedszkolu ... no jak to się nazywa." Chodziła i nie mogła zapamiętać tej nazwy - Halloween.
Konkurs na dynię i przebranie. Zadanie dla rodziców by przyszykować dziecko do przedszkola.
No to coś tam podziałaliśmy :)

Pomysł na dynię przedszkolaka - wykonanie taty.



 Przebranie. Pomyślałam, może znajdziemy coś w sklepach. Tak. Znalazłyśmy kostium za 120 zł. Podziękowałam.
"Wymyślimy coś same Iduś, mama Ci uszyje :)"
Moja czarna koszulka (ciążowa jeszcze :) i przebranie było.
Miotła wykonana wspólnymi siłami :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...