To był ważny dla nas dzień. Ci, co nas trochę znają, niech się dowiedzą, że nie ma już odwrotu. Przeprowadzka - rok 2014 - wiosna. Na koniec Polski. Dla mnie jak na koniec świata. I mimo, że przecież o tym wiedziałam, że na to się zgodziłam, to dopiero teraz to do mnie dociera, choć słabo, słabo.... Zostawić moje miasto, 32 lata w jednym mieście, nie będzie łatwo....
Zapijam smutki....
Coś się kończy,coś się zaczyna ....
OdpowiedzUsuńDacie radę! Dasz radę!
nowy rozdział można zaczynać tylko z uśmiechem.
OdpowiedzUsuńbędzie zabawa!
Kiedyś bardzo lubiłam się przeprowadzać.Przeprowadzka była dla mnie pretekstem do uporządkowania wszystkiego. Przeprowadzki działały na mnie oczyszczająco. Teraz jak już jestem trochę starsza to chyba byłoby mi już trudniej, teraz bardziej się przywiązuję, ale mimo tego to przeprowadzka to nie tylko koniec to przede wszystkim początek. Mam nadzieję, że u Was to będzie początek czegoś wspaniałego:)
OdpowiedzUsuńOby po zapiciu smutki zniknęły;)
też byłoby mi ciężko. z drugiej strony to coś nowego może przynieść dużo wspaniałości. myślę ciepło o Tobie. napiłabym się z Tobą, ale na tabsach jadę.. głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńU mnie też by się znalazło parę spraw do zapijania ... Trudne to życie ... Ale trzeba dalej iść ... , brnąć do przodu choćby pod prąd ... nie zważać na nic ... , a przed oczami mieć jeden cel - marzenia ^^
OdpowiedzUsuńByć może ta przeprowadzka okaże się przygodą życia ... ? :)
Tego Wam życzę!
Tulę mocno :)
Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze miłe słowa wsparcia :) Mimo że się nie wyspałam, bo od 5 rano już nie spałam, to już mi lepiej :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Zobaczysz.
OdpowiedzUsuńWszystko się poukłada :)
Dla nas kwiecień 2013 roku był czasem przeprowadzki. Mimo iż wróciliśmy, po siedmiu latach, na własne śmieci, to traktowałam to miasto jako nowe, choć znajome.
OdpowiedzUsuńZmiany często są dobre i potrzebne...Będzie fajnie! Powodzenia!
To wyzwanie nie lada! Ale cudownie, nowy rozdział, wielka przygoda :) Troszkę Ci zazdroszczę i trzymam mocno kciuki by było tak jak sobie wymarzyliście :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze skoro taką decyzję podjęliście... Otwierasz zupełnie nową kartę w życiu.... Powodzenia...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smutki już trochę odeszły w dal.. Wyobrażam sobie, jak Ci ciężko, ale na pewno się wszystko ułoży i oswoicie szybko nowy dom.. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJoasiu by zacząć się mogło coś skończyć coś też musi...będzie dobrze!! jeszcze niedawno płakałam w poduszkę bo byłam w podobnej sytuacji...inny kraj się kłaniał...póki co decyzja zawieszona, co będzie dalej czas pokaże! trzymam kciuki;*
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, będzie bliżej do nas :)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie tylko, ile przed Tobą do odkrycia!
OdpowiedzUsuń