niedziela, 28 października 2012

Nowości... pufkowe

Jimgirls mają kilka nowych pufek :-)


Pufki chcą się od nas wyprowadzić i szukają nowych domków ;) 
Zainteresowane osóbki mogą pisać tu: byjimgirls@gmail.com

Dorzucam coś nowego :)
Kropki + paski + gęby = jedna pufa :)
 

piątek, 26 października 2012

Leg warmers...

... czyli ocieplacze na małe nóżki, idealne na jesienny spacer.  Zrobione na szydełku :)





 PS. Szaliczek też na szydełku.

czwartek, 25 października 2012

Jesień

Odbierałam dziś Idę z przedszkola (a jechałam po nią na rowerze :) i po prostu musiałam zatrzymać się w parku. Jeszcze chwila i ktoś sprzątnie te wszystkie liście i nie będzie już tak pięknie.



PS. A wieczorem biegałam w deszczu i wcale mi to nie przeszkadzało :)

środa, 24 października 2012

Running

Bieganie w rytm ulubionej muzyki gdy robi się ciemno - przyjemne i pożyteczne :)
Trzeci dzień za mną. To takie moje nowe jesienne wyzwanie.

niedziela, 21 października 2012

Weekend bez aparatu i metamorfoza

Zdecydowanie za szybko upłynął ten weekend.
 Był rodzinny i imprezowy.
Urodziny męża, imieniny mojej mamy :)
Teraz trzeba odespać nieprzespaną sobotnią noc.

Małe postępy szydełkowe poczynione już kilka dni temu. Stary rodzinny taboret przeszedł  metamorfozę. Odnowiony dla mojej siostry. Takich przedmiotów  nie można się pozbywać, bo przywołują tyle wspomnień. Doskonale pamiętam ile to razy taboret zamieniał się w wózek dla lalek, kiedy to byłyśmy małymi dziewczynkami. Szkoda tylko, że drugiego już nie ma, bo na pewno mieszkałby u mnie :)
To moje pierwsze takie szydełkowe pokrycie więc są pewne niedoskonałości, ale i tak jestem zadowolona z efektu końcowego.

Jest kilka innych szydełkowych tworów, które czekają na pokazanie :)
No i szyją się nowe pufki :)



Miłych snów :)

czwartek, 18 października 2012

Jesień w kolrach tęczy - zielony

Niestety, nie starcza ostatnio czasu na to co zaplanuję. Nie znajduję tego co sobie wymyślę. Moja koncepcja sercowej tęczowej jesieni legła w gruzach :) Mimo wszystko focę dalej. Mój zielony :)


A przy okazji jesiennego posta - czy u Was kasztanowce też są teraz tak obłędnie żółte ?




czwartek, 11 października 2012

Mega żołędzie :)

Chyba wszyscy widzieli już te wspaniałe żołędzie :) Dorzuciła Agnieszka od razu świetny tutorial i tym sposobem mamy podobne u siebie :) Mam wrażenie że moje są troszkę przerośnięte :)
Gdy zrobiłam wczoraj wieczorem pierwszego i pokazałam Idzie ona na to:
"Nie mamo, to nie taki kapelusz, ta Pani też zrobiła go na szydełku :)"
Sama na początku miałam wrażenie, że kapelusze są szydełkowe :)

Nasze pierwsze MEGA żołędzie :)

A miejsce w naszym domku nowe żołędzie znalazły już tu:
 Taka jesienna dekoracja, która nie uschnie i nie zwiędnie :)




















Dzięki Agnieszko za ten cudny pomysł :) I za Twojego bloga, który jest tak inspirujący :)
Pozdrawiam wszystkich jesiennie :)

środa, 10 października 2012

Zupa i racuchy

I wszystko z dynią oczywiście. Kupiłam dziś kolejną już dynię, bo straszny mam w tym roku apetyt na nią. Zupę jak ugotowałam zjadłam sama. Moje niejadki nawet na nią nie spojrzały. Ale dziś na kolację usmażyłam dyniowe racuchy i .... ze smakiem zjadła je Ida :) A do zupy i racuchów prażone pestki dyni, którymi objadam się na okrągło.


Ach, i bym zapomniała, bo były też ciasteczka z dynią ale ślad po nich zaginął i na zdjęcie się nie załapały. Te smakowały wszystkim.

wtorek, 9 października 2012

Jesień w kolorach tęczy - żółty

Zabawa w kolory trwa :) Mój żółty i mój ulubiony kwiat jesieni. Słonecznik bulwiasty. Mamy ich całe mnóstwo na naszym osiedlu, choć pomału zaczynają już przekwitać. Nawet sama nie wiedziałam jak bardzo lubię te kwiaty. W mojej sypialni na ścianie mam powieszone zdjęcie takich to właśnie kwiatów, ale zdjęcie które było zrobione przeze mnie dokładnie 12 lat temu :) Pamiętam nawet miejsce w którym wtedy rosły.
























czwartek, 4 października 2012

Warkocz

Jak to zrobić żeby szło wkoło głowy ? Wciąż trenuję.


Nr 2

Jest i kolejna dziecięca pufa. Dla przypomnienia pierwsza wygląda tak..
Materiał - Ikea, wypełniona styropianowym granulatem. Średnica 47 cm, wysokość 15 cm.



Jeśli ktoś chciałby ją mieć u siebie, to pufa właśnie poszukuje nowego lokum. Można pisać @ :)

poniedziałek, 1 października 2012

Czapy

 Dziś po południu zrobiło się już troszkę chłodniej u nas. I było to okazją na to aby moje dziewczyny założyły nowe czapki, bo już same doczekać się nie mogły kiedy w nich wyjdą. Założyły, ale tylko na chwilkę :)
Czapka nr 1 - dla Majki, tu do poprawki mam kokardę, a robiąc czapkę i kokardę skorzystałam z tutorialu Justyny o tu. Kochana, dziękuję bardzo, bez Twojego DIY nie dałabym rady :)
Czapka nr 2 - dla Idy, wykonana tak jak pierwsza na szydełku :) a włóczka pochodzi z mojego starego swetra, jeszcze z czasów licealnych, który wówczas dla mnie zrobiła moja Mama :)
I nasz dzisiejszy jesienny bukiet - żółte kwiaty z porannego spaceru z Mają, czerwone liście przyniesione przez Idę :)
I muszę to zapisać, bo ciężko mi w to samej uwierzyć :) Mój mąż kupił dziś sobie książkę i właśnie ją czyta. Domin, nie obraź się, że to wpisałam :)
I drugie, byłyśmy dziś z Idą w bibliotece - pierwszy raz :)
I dziękuję za Wasze miłe słowa pod baletowym postem :)
I pozdrawiam nowych podczytujących :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...