Z żalem stwierdzam, że z roku na rok kościół jest w coraz gorszym stanie. Obawiam się, że strop kolejnej zimy już nie wytrzyma. Obok kościoła znajduje się kilka grobów. Pochowani tam są Niemcy. Jeden z nich jest regularnie odwiedzany, są na nim kwiaty i znicze. Miałam okazję nawet spotkać kiedyś Pana, który przyjeżdża na ten grób, niestety nie mogłam z nim porozmawiać (niemieckiego nie znam, a on angielskiego nie rozumiał :( .
Tak sobie myślę, że może nie będę pokazywała zdjęć wnętrza kościoła, może kiedyś nadarzy się okazja aby zajrzeć do środka osobiście Magdo ? :)
Asia
Miałaś rację, kościółek o każdej porze roku wygląda cudnie!! dziewczynki urocze!!! och i ten buziak;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
:)
UsuńOjej dziękuję kochana :-). Koniecznie musisz go obfotografować o każdej porze roku i stworzyć taki obrazek "cztery pory roku". Lubię takie miejsca z historią, nawet jeśli to nie nasza polska historia. To do wnętrza można wejść? Bardzo bym chciała Was tam kiedyś odwiedzić z dziewczynkami, może się uda, choć prędzej byśmy pewnie dotarły do Piły ;-)).
OdpowiedzUsuńPs. cudne, siostrzane kadry.
Tak na prawdę to wejść w sumie nie można, bo główne wejście zabite jest deskami. Brakuje jednej deski przez którą można zajrzeć i wsunąć obiektyw aparatu. No i jest wybite okienko, przez które da się wejść do środka, jednak ja nigdy tego nie robiłam. Bałabym się, że coś spadnie na głowę :) Choć znam śmiałków co w środku byli i fotek sporo zrobili :)
UsuńW odwiedziny zapraszamy, do Piły, do Siennej :) choć wiadomo, że w górach ciekawiej :) Pierwsze spotkanie blogerek z rodzinkami już za nami więc wiemy jakie to fajne doświadczenie. Pozdrawiam :)