Tydzień bez dzieci minął błyskawicznie.
Ja głowę zajętą miałam pracą, a one tyle zajęć z babciami i dziadkiem, że pomyśleć o mamie nie miały kiedy :). Dałyśmy radę - wszystkie trzy :)
Nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła czasu na to, co lubię najbardziej :) Jesienne spacery :)
W najbliższej okolicy naszego pensjonatu :)
Zapraszam na kilka, ups, kilkanaście jesiennych kadrów :)
A jeśli chcecie przypomnieć sobie jak wygląda u nas zima zajrzyjcie tutaj.
Herbatka na mostku - 7.30 rano :)
Były już pierwsze przymrozki.
I herbata w lesie :) przy zbieraniu grzybów :) Uzbieraliśmy koszyk :)
To nie ja nadgryzłam tego muchomora :)
Obok Rudego spotkałam rudego - lisa :)
W tym czasie jak mnie nie było, skończyłam pracę nad nową stroną www pensjonatu.
Jeśli chcielibyście na nią zajrzeć zapraszam Was tutaj: http://pensjonat-rudy.pl
(A jeśli komuś wyświetli się jeszcze stara strona, musicie wyczyścić historię przeglądania na Waszych komputerach).
Dobrej nocki :)
Ależ piękna jest ta jesień na Twoich kadrach...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJesień taka piękna wszędzie :) Pozdrawiam :)
UsuńPięknie tam u Was! Zazdroszczę takiego miejsca:)))
OdpowiedzUsuńTo prawda, Sienna to piękne miejsce :) O każdej porze roku :) I pomyśleć, że jeszcze trochę i będziemy już tam mieszkać na stałe.
UsuńCudeńko. :-) Ale macie fajne miejsce do ładowania baterii. Poezja.
OdpowiedzUsuńFajne, fajne :) Na okrągło mogę chodzić tam tymi samymi trasami :)
UsuńPięknie tam u Was o każdej porze roku! Kiedyś tam przyjedziemy - na pewno!
OdpowiedzUsuńPrzyjedźcie koniecznie :) Z przyjemnością poznam Waszą "malinkową" rodzinkę :)
Usuń