Znajomi zaprosili nas dziś na malinki. Jadąc do nich myślałam "Ach, to co zerwiemy z krzaka od razu wpadnie nam do brzucha". A tu taka niespodzianka :) Malinek tyle, że krzaczki pod ciężarem się uginają. Swoją drogą przypomniało mi się moje dzieciństwo, kiedy to takie malinowe krzaczki były u mojej babci na ogrodzie. Każdego lata były tak samo dobre, najlepsze :)
A dziś, gdy nasze brzuchy były zaspokojone, zrywaliśmy dalej i przywiozło nam się sporo do domu.
Teraz już się robi sok malinowy. Na jesień i zimę - do herbatki. Dziękujemy :)
I jeszcze taką cudną dynię dostałam :) Jeszcze raz dziękuję :)
A ja mam takie zaległości w letnich zdjęciach, że sama nie wiem od czego zacząć. Jesień będzie zatem przeplatana letnimi klimatami.
Hej malinowo i u nas w ogrodzie, soki wekujemy hurtowo... Jak zbieramy to po 3kg co 4 dni to sobie wyobraź... Ale zima jest długa....Pozdrawiam, Magda...
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę :-) Kiedyś będę miała taki ogród :-)
UsuńSok malinowy najlepszy do jesienno-zimowych herbatek:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTylko z takim pijamy herbatki a pierwszy raz sok będzie domowej roboty :-)
Usuńwow! Ale zbiory! Zazdroszczę 8)
OdpowiedzUsuńZbieranie troszkę nam zajęło ale warto było :-)
Usuńmniami, ale dużo mailin. przyjedziemy na sok mam nadzieję, że nie w zimie a jeszcze na jesień ;)
OdpowiedzUsuńAsiu , czekamy, czekamy :-) Po tym Waszym szalonym weekendzie musimy się konkretnie umówić :-) Dasz radę swiadkowa :-)
UsuńMalinowy sok dobry też na przeziębienia. Ten zapach, gdy otworzy się słoiczek latem. Nie do zastąpienia!
OdpowiedzUsuń:-) Dlatego tak bardzo go lubimy :-)
UsuńNiezłe zbiory. Uwielbiam maliny:)
OdpowiedzUsuńJa też :-) Mogłabym jeszcze raz tyle do domu przynieść :-)
UsuńU nas już tylko dyniowo :)
OdpowiedzUsuńCiasto z tym dodatkiem znika expresowo ... polecam!
Na dynię przyjdzie czas :) Dziś za to był sok malinowy, koktajl malinowy i placek z malinowy :)
UsuńU nas soki już w użyciu, znika słoik za słoikiem :-))
OdpowiedzUsuń